Drodzy Czytelnicy, dziś przychodzę do Was z recenzją powieści Alicji Sinickiej "Stażystka".
" Nad recepcjonistkami w naszej firmie wisi fatum..."
Daria
i Klaudia
Piękno, inteligencja, młodość i...
Klaudia Neter od zawsze miała pod górkę. Rodzinne problemy oraz nieudane związki ze starszymi mężczyznami powodowały, że dziewczyna była zdana sama na siebie. Światełkiem w tunelu było otwarcie wraz z przyjaciółką, wymarzonego klubu fitness. Jednak brak środków spowodował, że Klaudia zmuszona była poszukać pracy.
Marek Skalski to wysokiej klasy biznesmen, który poszukuje do swojej firmy nowej stażystki. Za wysokim wynagrodzeniem kryją się ogromne oczekiwania. Pomaga mu jego żona - Ewa. Małżeństwo dokładnie wie jaki cel ma zatrudnienie nowej recepcjonistki. Ewa nie ma wyboru, musi zaakceptować decyzję Marka.
Klaudia przyjmuje ofertę Skalskiego. Nie wie jednak, w jak niebezpieczny układ wchodzi.
W tym samym czasie w Oławie zostaje znalezione ciało jednej z dwóch poprzednich zaginionych stażystek.
Czy życie Klaudii również jest w niebezpieczeństwie?
Po co tak naprawdę Skalskiemu stażystki?
Jaki sekret skrywa Ewa?
"Stażystka" to mroczny thriller psychologiczny.
Alicja Sinicka w bardzo ciekawy sposób stworzyła fabułę. Wartka akcja i
wykreowani bohaterzy powodują, że książka wciąga od pierwszych stron. Historia
każdego z nich owiana jest nutką tajemniczości. Książka pisana jest z dwóch
perspektyw - Klaudii i żony Marka - Ewy. Autorka opisała kilka ważnych tematów.
Pokazała, z jakim ryzykiem wiążą się relacje ze starszymi mężczyznami,
prowadzone wyłącznie dla celów finansowych.
Tajemnice w "idealnym" małżeństwie, które doprowadzają do
zdrad. Ewa Skalska pokazana jest jako silna kobieta z klasą i poczuciem swojej
wartości oraz godności. Jednak pod tą maską kryje się osoba pełna bólu, smutku,
rozpaczy i zazdrości. Nikt nie wie z jakimi problemami i przeciwnościami musi zmagać
się kobieta. Mimo niechęci i obrzydzenia do sytuacji, którą a propos sama
wywołała w swoim małżeństwie, z ściśniętym sercem akceptuje zdrady męża. Sam
staż i relacja pracownik-pracodawca jest pokazany z zupełnie innej perspektywy.
Nietaktowne nagradzanie i karanie za nieposłuszeństwo. W prawdziwym świecie
Marek poniósłby odpowiedzialność za swoje zachowanie względem pracowników. Tu
jednak wszystko zamiatane jest pod dywan. Do tego wszystkiego dochodzi mania na
punkcie symetrii. O co mu chodzi? Dlaczego tak zawzięcie dąży aby wszystko było
perfekcyjnie idealnie? Czytelnik może mieć wrażenie, że biznesmen cierpi na
jakąś chorobę lub po prostu ma paranoję. Jednak z każdym rozdziałem akcja
nabiera tempa. Autorka powoli i skutecznie dawkuje emocje, które towarzyszą
każdemu bohaterowi. Kiedy myślimy, że wszystko jest już jasne, autorka zmienia
trop o 360°! Myślę, że dla każdego końcówka będzie jednym wielkim zaskoczeniem.
Dla jednych pozytywnym, a dla drugich absurdalnym. Jest to powieść, w której
kryją się trudne relacje, ludzkie błędy, słabości i pragnienia. Jeżeli jeszcze
nie znacie historii Klaudii, Ewy i Marka koniecznie sięgnijcie po tę książkę.
Polecam!😊
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz