poniedziałek, 14 września 2020

Recenzja książki Marie Benedict "Pani Einstein"

Drodzy Czytelnicy, chciałabym polecić Wam książkę "Pani Einstein", autorstwa Marie Benedict. Książka opowiada losy Milevy Marić, kobiety, która została żoną Alberta Einsteina. Jest to sfabularyzowana historia tytułowej pani Einstein, która została opowiedziana z jej perspektywy, w narracji pierwszoosobowej. Milevę poznajemy, gdy wyjeżdża z rodzinnej Serbii na uniwersytet w Zurychu, by tam studiować fizykę. Początkowo czuje się wyobcowana i nieakceptowana przez środowisko studenckie, które składa się w większości z mężczyzn. Studiująca w XIX w., w dodatku kierunek ścisły, kobieta nie jest zbyt przychylnie postrzegana przez wykładowców i kolegów z roku. Dopiero, gdy poznaje dziewczyny takie jak ona, ambitne i żądne wiedzy, sytuacja się zmienia i Mileva przestaje zwracać uwagę na krytykę i lekceważenie. Jedynym mężczyzną, który okazuje jej zainteresowanie i jest pod wrażeniem jej umysłu, jest Albert Einstein. Wspólne rozmowy o nauce sprawiają, że ich relacja się rozwija. Dla Milevy jest to sytuacja wręcz nieprawdopodobna, ponieważ od lat żyła w przekonaniu, że nigdy nie wyjdzie za mąż ze względu na deformację biodra. Po ślubie śledzimy ich codzienność, obowiązki i rozwój naukowy. Wspólnie opracowują teorię względności, która ma być przełomowa. Jednak tragedia rodzinna zmienia ich relację bezpowrotnie i zapoczątkowuje serię rozczarowań i niedomówień. Wszyscy w świecie naukowym dostrzegają i zachwalają jedynie Alberta, pomijając osiągnięcia Milevy i jej udział w opracowaniu teorii względności. Dlaczego? Tego dowiecie się, sięgając po książkę Marie Benedict. 

"Pani Einstein" pokazuje determinację głównej bohaterki w dążeniu do celu i życiu na przekór ówczesnym konwenansom. Mileva musi mierzyć się z dominacją mężczyzn w świecie naukowym i ich niechęcią w stosunku do studiujących i ambitnych kobiet. Nie jest to jednak jedyna przeszkoda, którą bohaterka musi pokonać. Zakochanie się, poczucie akceptacji i odnalezienie ludzi, z którymi może dzielić wspólną pasję nie sprawiają, że jej problemy znikają. Niestety, małżeństwo z Albertem zmusza ją do wielu poświęceń, które nie są dla niej łatwe. Często musi wybierać między obowiązkami domowymi a nauką. Jej małżeństwo nie jest też do końca tym, czego oczekiwała. Odnajduje w sobie jednak siłę, by sprostać wszystkim trudnościom. Po tragedii, jaka dotyka jej rodzinę, uświadamia sobie, że powinna liczyć przede wszystkim na siebie. Szybko przekonuje się także, że trudno jest wybić się kobiecie w świecie naukowym, zdominowanym przez mężczyzn. Jako wybitna fizyczka zostaje, niestety, szybko zapomniana, a całe uznanie zostaje przypisane jedynie Albertowi Einsteinowi.

Autorka Marie Benedict ma lekkie pióro, które sprawia, że tę historię się pochłania, mimo że jej treść nie należy do najłatwiejszych, ponieważ nie brakuje w niej cierpienia czy rozczarowania. Dzięki narracji pierwszoosobowej czytelnik może zaangażować się w losy i uczucia głównej bohaterki. Ogromnym plusem jest to, że autorka przybliżyła nam postać żony Einsteina, która pozostaje nieco zapomniana, a jej naukowe zasługi są pomijane. Mimo że powieść jest sfabularyzowana, to nie brakuje w niej faktów, które pozwalają nam, czytelnikom, poznać nam panią Einstein. Serdecznie polecam i zachęcam do wypożyczania!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz